Angua
Hartowana Stal
Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 1683
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 22:23, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Śliczne koty.
Ja się kiedyś opiekowałam psem mieszańcem. Ciotka przywoziła do nas na wakacje. Jezeli znajdę fotę,to wrzucę... Heban się nazywał,ale niestety uśpili go.
Była jeszcze szczurzyczka mojej siostry ciotecznej- ślliczna Melina
Był pies babci - wilczur zwany Bartek. babcia mówiła pieszczotliwie Bartulek
Krótko był też kot syjamski zwany Zuzia. Śliczna była.
Przygarnęliśmy też kiedyś koty piwniczne. Przychodziły do nas,przyzwyczaiły się,że u nas na balkonie dostaną coś do jedzenia. Nazwaliśmy je Cytrynka i... hmm... Nie pamiętam drugiego imienia. Cytrynka była mniejsza i bardziej oswojona.
A swoje miałam tylko dwa żółwie stepowe (parka) zwane Bernard i Bianka od przyjaciółki(my ochrzciliśmy je Sweetek i pani Torpedosia ),ale już dawno samca oddałam,a samica się zakopała gdzieś w ogródku.
Dawno temu były też u nas myszy.Z piwnicy przyszły. Jedna wlazła do pianina i grała.
Także teraz nie mam żadnych zwierzaków ani kogoś na chwilę ani swoich.
Kot chyba do mnie by pasował. Jest indywidualistą.Tak jak ja
Ale psy też lubię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|