Evil
Administrator
Dołączył: 06 Mar 2006 Posty: 3343
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Czw 10:50, 24 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Tu nie chodzi o trzezwe spojrzenie na fakty - bo fakty sa takie ze nowy zapis zakazuje publikowania napisow tlumaczonych, ale o rozsadek. Takie postepowanie jest krokiem ku zaglady jakiejkolwiek wolnej woli wykorzystywania swoich zdolnosci w celach nie szkodzacych nikomu. Moge zrozumiec zatem idac za reke z nowym zapisem, ze publikacja moze zostac ukarana, ale dlaczego zarekwiwowano komputery, dyski na ktorych napisy przechowywano? Wystarczylo przeciez zamknac serwis (wlasciwie tylko to policja mogla zrobic). Tlumaczenia sa wlasnoscia "hobbystow". W momecie gdy serwis napisy.org powstawal i dlugi czas dzialal nie popelniano przestepstwa, a prawo konstytucyjne mowi ze ustawa nie dziala wstecz i tym samym "hobbysci" nie moga w swietle slow konstytucji odpowiadac za serwis i pojawiajace sie napisy z czasu przed nowym zapisem, a wszystkie dane serwisu, dyski nie podlegaja zatrzymaniu. A jesli tak sie dzieje (stalo) to nalezna jest z tego tytulu rekompensata.
Najbardziej mnie denerwuje biernosc instytucji, z ktorymi chciano wspolpracowac w sprawie tlumaczen. Swiadczy to o tym iz nie dzialali oni we wlasnym interesie, ba nie pobierali za to oplat. Takze nie moga byc karani "wlasciciele" serwisu:
- po pierwsze - nie mieli z tego tytulu korzysci i nie popelnili przestepstwa w momecie tworzenia serwisu,
- po drugie - nie dzialali w imieniu zadnej instytucji i nie moga byc karani w stosunku do zajmowanego stanowiska, tym bardziej iz szukali zlegalizowanego zrodla dla napisy.org
- po trzecie - fakt, nie stanowili oni organu instytucyjnego, gospodarzczego, ale niestety jako ze tworzyli grupe swego rodzaju zarzdzajaca serwisem sa odpowiedzialni za jego dzialanie w sposob zawiniony ale nie bedacy przestepstwem (ustawa nie dziala wstecz).
Dobra starczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|